1 września w siedzibie warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych odbył się pokaz marki Deni Cler, który otworzył sezon jesiennych premier modowych.”Viaggio in città”, czyli miejska podróż to kolekcja, która czerpie z kultury i sztuki największych, światowych stolic mody.
Magiczna podróż
Projektanci Deni Cler zabrali gości w podróż do Tokio, Nowego Jorku, Londynu, Rzymu, Mediolanu i Paryża, kusząc różnorodnością stylu, fasonów i feerią barw. Najnowsza kolekcja Deni Cler na sezon jesień zima została nazywana „Viaggio in città”. Projektanci zrozumieli, że różnice kulturowe, szczególnie w obecnych czasach, sprawiają, że można z tego czerpać i przenieśli to na naszą kolekcję. Można w niej znaleźć wiele rzeczy klasycznych, które są synonimem Deni Cler, ale proponujemy również mnóstwo sylwetek casualowych, program wieczorowy na duże i małe wyjścia. Ogromne ważnym kolorem jest magenta, fiolet i kolor roku, czyli veri peri, lekki fiolet. Ważnym kolorem jest brąz, który wraca do mody i wszystkie pozostałe kolory, takie jak ecru, czerń i camel – powiedziała Iwona Kossmann, prezes Deni Cler.
Modelki zjeżdżające po ruchomych schodach zaprezentowały sylwetki inspirowane energią światowych stolic mody. Sześć różnorodnych stylistycznie kolekcji kapsułowych, szlachetne tkaniny, ponadczasowa klasyka i ukłon w stronę najnowszych trendów. Tak w skrócie można zdefiniować nadchodzący sezon z Deni Cler. Welurowe garnitury w nasyconych kolorach, luksusowe, kaszmirowe płaszcze, wieczorowe suknie przywołujące wspomnienia filmów z Grace Kelly, czy Audrey Hepburn, czy wreszcie nadruki w stylu vintage to tylko część propozycji kultowej, włoskiej marki.
Przystanek Tokio to mieszanka mody miejskiej i stylu glamour, z soczystą zielenią, granatem i bielą w roli głównej.
W Nowym Jorku odnajdziemy kolekcję weekendową, w szerokiej gamie kolorystycznej – od czerwieni, granatu po szarości i beż.
Londyńska i rzymska inspiracja to przede wszystkim biznesowy look w klasycznej kolorystyce czerni, brązu, camelu i szarości.
Mediolańską podróż podsumowują melanżowe szarości i pomarańcze, a także skórzane wykończenia i luksusowy kaszmir.
Kolejnym przystankiem jest Paryż, kuszący elegancją, cyklamenowym różem i czernią. Crème de la crème są propozycje wieczorowe – piękne suknie i garnitury. Bogata oferta akcesoriów – butów, torebek, czy nakryć głowy, z lat 70. i 90. z pewnością będzie sentymentalną podróżą w przeszłość.
Wspaniali goście
W wydarzeniu wzięło udział ponad 500 gości, w tym osoby znane z pierwszych stron gazet, osobowości ze świata biznesu, influencerzy, a także dziennikarze i styliści. Najnowszą kolekcję podziwiały m.in. Ewa Kasprzyk, Kasia Dąbrowska, Katarzyna Żak, Urszula Dudziak, Anna Korcz, Agnieszka Sienkiewicz, Anita Sokołowska, Joanna Racewicz, Grażyna Wolszczak, Marysia Sadowska, Katarzyna Zdanowicz, Anna Lucińska, Milena Sadowska, Beata Tadla, Lidia Popiel, Monika Richardson, Marta Kielczyk, Paulina Koziejowska, i Barbara Pasek.
Nowa kolekcja Deni Cler, jak zawsze jest bardzo kobieca, klasyczna, ponadczasowa i elegancka, ale też z pazurem. Mam w swojej szafie kilka garniturów, które sprawdzają się w każdej sytuacji. Wybieram, jak zawsze naturalne kolory, takie jak beż, czy piaskowy, ale podobał mi się również grant łączony z brązem. Zwróciłam również uwagę na sweter w klimacie jeździeckim z zamszowymi latami na łokciach, przepiękne sukienki i buty, które są mocno osadzone w najnowszych trendach – przyznała Joanna Racewicz, która zaprezentowała się w jesiennej odsłonie sygnowanej Deni Cler.
Z jednej strony ta kolekcja jest klasyczna, jak zawsze w Deni Cler, z drugiej mamy piękne nasycone kolory, takie jak czerwień i zieleń. Jestem ubrana w kombinezon z najnowszej kolekcji, ponieważ łączy to co najbardziej cenię w modzie – klasyczne cięcie, ma skórzane wykończenia i lamówki – przyznała Anita Sokołowska
Kolekcje Deni Cler fantastycznie łączą elegancję z luzem, a tego właśnie poszukuję w modzie. Najważniejsze są dla mnie tkaniny, krój, wykończenie, co sprawia, że ubrania świetnie leżą i dobrze się noszą. Na ten sezon wybrałam dzianinowe tkaniny i pewną uniwersalność, dzięki której wszystkie elementy kolekcje idealnie ze sobą współgrają. Lubię stonowaną kolorystykę, którą proponuje w tej kolekcji Deni Cler i jestem wielką fanką butów – dodała Lidia Popiel, która postawiła na mocny dodatek – mokasyny z wężowym printem na masywnym klocku.
Uważam, że czerwony kolor jest świetny dla blondynki i zwraca uwagę. Wybrałam również płaszcz, który przyda mi się na różne okazje, m.in. na festiwal filmowy w Gdyni, na który niebawem się wybieram. Jestem pewna, że jesień z marką Deni Cler będzie przytulna i każda kobieta znajdzie coś dla siebie, czy to w ubraniach, czy akcesoriach – przyznała Ewa Kasprzyk.
Kocham kolory, szczególnie jesienią, kiedy wchodzimy w nudną, brązową barwę. Szczególnie polubiłam swoje buty. Takie same miałam dwadzieścia pięć lat temu i bardzo cieszę się, że ta moda powraca. Znów czuję się, jak nastolatka. Jestem zachwycona kolorowymi, welurowymi garniturami, które są w moim stylu, czy sukienkami w kolorze magenty. Chciałabym, żeby jedna z tych sukienek zagrała w moim najnowszym filmie „Pokusa”. Na planie filmowym nie ma czasu na blichtr, za to na scenie mogę poczuć się, jak na balu i założyć taką właśnie sukienkę – dodała Marysia Sadowska, która wystąpiła w zielonym looku z najnowszej kolekcji, którego sznytu dodawały zielone lakierki, z kwadratowym noskiem, na masywnym klocku.
Odnajduję w Deni Cler, to co bardzo lubię, czyli sportową elegancję, choć coraz częściej marka sięga po kolor, odważne fasony i fokusuje się na trochę młodsze kobiety. Zachwyciła mnie fuksjowa i fioletowa suknia w klimacie Grace Kelly, która przywodzi na myśl lata 60. – powiedziała Agnieszka Sienkiewicz, która postawiła na białe szorty i bluzkę z bufkami w kolorze mlecznej kawy.
